środa, 12 marca 2014

TOP 5 - Najbardziej poczytni autorzy

W poprzednim tygodniu przedstawiłem Wam ranking książek, które mają status najlepiej sprzedających się. Dziś z kolei zaprezentuję Wam autorów, którzy sprzedali największą liczbę książek w historii. Ranking zawiera zarówno nieboszczyków, jak i tych pisarzy, którzy jeszcze chodzą po tym łez padole.

Numer 5
Na piątym miejscu, otwierającym ten ranking, znajduje się Harold Robbins. Ten amerykański pisarz zajmujący się głównie literaturą z pogranicza kryminału oraz powieści przygodowej, może poszczycić się imponująca liczbą sprzedanych książek, wynoszącą około 750 milionów egzemplarzy. Jego dzieła przetłumaczone zostały na 32 języki, w tym polski. Mimo, iż w naszym kraju ukazała się większość spośród ponad 20 książek, które napisał, żadna nie zdobyła większego uznania, pozostając gdzieś na obrzeżach zainteresowania. 




Numer 4
Miejsce tuż za podium zajmuje osoba, która znana jest chyba zwłaszcza wśród przedstawicielek płci pięknej:) Mianowicie, na czwartym miejscu "zasiada" Danielle Steel - Amerykanka tworząca różnorakie romanse (napisała ich już ponad 120). Niezwykła popularność sprawiła, że Steel może pochwalić się 800 milionami sprzedanych książek! A liczba ta ciągle rośnie, albowiem jest to jedyna osoba w tym zestawieniu, która wciąż żyje i wciąż tworzy.





Numer 3
Myślicie, że w tym rankingu uciekniemy szybko od romansideł? Nic bardziej mylnego, jako że trzecie miejsce pod względem liczby sprzedanych książek należy do brytyjskiej powieściopisarki Barbary Cartland. Podobnie jak Steel, tak samo Cartland pisała jedynie romanse i powieści miłosne. Napisała ich - uwaga! - 723! Tak, dokładnie! Nie wybałuszajcie już tak swych oczu, bo dobrze widzicie. Ta kobieta była istną "maszyną" do pisania książek. Ja nie wiem jakim cudem można napisać ponad siedem setek opowieści o tym samym (miłość, miłość, miłość, etc.). A ile wynosi łączny nakład książek Barbary? Ponad jeden miliard! I to sporo ponad jeden miliard, bo swoją książkę numer 1 000 000 000 sprzedała w połowie lat 90. A co jest w tym najśmieszniejsze? Kobieta, która napisała taką liczbę romansów, zerwała swoje pierwsze zaręczyny (lata 20. XX wieku) po tym, kiedy dowiedziała się jak wygląda stosunek płciowy.
Heh, życie jednak pisze najlepsze scenariusze.


Numer 2
Na drugim miejscu nie ma nikogo albowiem...


Numer 1
...na najwyższym stopniu podium znajdują się dwie osoby. Żeby było sprawiedliwie los chciał, że jest to i kobieta i mężczyzna. Domyślacie się już kim są zwycięzcy?
Otóż, pierwsze miejsce ex aequo należy do Agathy Christie i Williama Szekspira! Według The Times najsłynniejsza powieściopisarka kryminałów, która zdołała stworzyć 85 powieści, sprzedała 4 miliardy egzemplarzy swoich książek! Jest to jednocześnie największa potwierdzona suma sprzedanych książek. William Szekspir, który również znajduje się na pierwszym miejscu, także może poszczycić się 4 miliardami sprzedanych książek, ALE...dokładna liczba nie jest znana. Owe 4 miliardy egzemplarzy są liczbą graniczną. Być może (niektórzy twierdzą, że na pewno) Szekspir ma na koncie więcej sprzedanych książek, jednak aby nie było wątpliwości, obie wymienione przeze mnie osoby z numeru 1, są stawiane równo obok siebie.


HALL OF FAME, czyli najbardziej poczytni autorzy według gatunków literackich
Oprócz wymienionej piątki pisarzy, którzy sprzedali największą liczbę książek, należałoby wspomnieć o tych, którzy nie załapali się do rankingu powyżej, ale są najlepsi w swoim gatunku.
Kategorię romansów, kryminałów oraz "klasyki"
rozstrzygnął ranking powyżej.

Literatura sensacyjna - w tej kategorii miano najbardziej poczytnego autora zajmuje Sidney Sheldon, autor takich bestsellerów jak Naga twarz czy Po drugiej stronie ciemności. Ilość sprzedanych egzemplarzy jego książek wynosi ponad 600 milionów. Warto nadmienić, iż Sheldon rozpoczął swą pisarską karierę gdy miał ponad 50 lat. Jak widać nigdy nie jest za późno aby realizować marzenia ;)





Horror/Thriller - wśród pisarzy tworzących literaturę z pogranicza horroru i thrillera bryluje Dean Koontz, który sprzedał ponad 450 milionów egzemplarzy swoich powieści. W dodatku 28 spośród nich zajmowało pierwsze miejsce na liście bestsellerów New York Times! Do tego wszystkiego należy dodać, iż Koontz jest jednym z najlepiej opłacanych współcześnie żyjących pisarzy - od 2008 roku za każdą swoją książkę zarabia mniej więcej 25 milionów dolarów.





Literatura młodzieżowa - w kategorii książek dla dzieci i młodzieży miejsce pierwsze pod względem
liczby sprzedanych egzemplarzy zajmuje Enid Blyton - brytyjska pisarka, której książki osiągnęły łączny nakład około 600 milionów sztuk. W naszym kraju jest raczej mało znana, pozostając niezwykle popularną w Wielkiej Brytanii oraz Niemczech.



Science - fiction - prawdopodobnie najlepiej sprzedającym się autorem z zakresu literatury fantastyczno-naukowej jest Frank Herbert. Jakkolwiek nie natrafiłem na informacje dotyczące całościowej ilości sprzedanych książek Herberta, Diuna - pierwszy tom cyklu pod tym samym tytułem - sprzedał się w ilości 12 milionów egzemplarzy, co czyni ją najlepiej sprzedającą się powieścią tego gatunku.


Fantasy - tutaj zaskoczenia powinno nie być, bo numerem jeden wśród twórców literatury spod znaku wojowników, magii, smoków etc. jest Tolkien z dorobkiem ponad 250 milionów sprzedanych książek.









POZOSTAŁE FAKTY
- na 10 miejsc wśród najbardziej poczytnych pisarzy w historii aż dziewięcioro to autorzy tworzący po angielsku
- najbardziej poczytnym polskim pisarzem jest Stanisław Lem (około 30 milionów sprzedanych książek). Lem jest równocześnie najczęściej tłumaczonym polskim autorem - jego dzieła można przeczytać w 41 językach
- Corin Tellado - ta hiszpańska autorka romansów może poszczycić się największą ilością napisanych powieści. Spłodziła ich - UWAGA! - 4000!!! (No, możecie już podnieść swoje szczęki z podłogi). Wedle mojej kwerendy nikt inny nie wydał większej ilości książek.


Mam nadzieję, że artykuł się podobał i przynajmniej cześć informacji była dla Was zaskoczeniem :)


Źródła informacji:
http://www.forbes.com/sites/avrildavid/2011/06/06/the-10-most-powerful-women-authors/2/
http://usatoday30.usatoday.com/printedition/life/20071009/d_robbinsrev.art.htm
http://www.cbsnews.com/news/final-curtain-calls/
http://en.wikipedia.org/wiki/Corín_Tellado
http://web.archive.org/web/20070928005501/http://pnnonline.org/article.php?sid=4302
http://english.lem.pl/index.php/arround-lem/critique/articles/180-obituary-by-rob-jan
http://www.deankoontz.com/about-dean/
http://articles.dailypilot.com/2011-01-07/entertainment/tn-dpt-0108-titus-20110107_1_novels-newport-beach-resident-dean-koontz
http://www.examiner.co.uk/news/local-news/denis-enids-seven-were-guilty-5033552
http://en.wikipedia.org/wiki/Barbara_Cartland

6 komentarzy:

  1. jestem! ściągnąłeś mnie tutaj fejsbukiem, ale bądź świadom, że i tak bym trafiła, bo dość często tu zaglądam ;p tak czy inaczej - miło, że mnie zaprosiłeś :)

    "nieboszczyków, jak i tych pisarzy, którzy jeszcze chodzą po tym łez padole." - z naciskiem na 6 ostatnich słów ;D Jak ja lubię takie zdania! ale wychwyciłam ich u Ciebie jeszcze kilka... ;p
    co do samego zestawienia:
    z przykrością stwierdzam, że o panu Robbinsie nie słyszałam, podobnie jak o Cartland i Blyton. Steel mnie nie dziwi (chociaż nie gustuję w tego typu powieściach).
    Ale Christie to prawdziwy fenomen - aż 4 miliardy! aż ciężko mi sobie wyobrazić taką ilość książek... Szekspir - klasyk. Nie dziwi mnie wcale ;p I Tolkien - zasłużenie - podpiszę się obiema rękami pod jego pozycją.
    I ten Koontz... coraz częściej o nim gdzieś słyszę, no koniecznie muszę dać mu szansę...
    cieszę się, że wspomniałeś o polskim akcencie w tym zestawieniu, ale że to akurat Lem to się nie spodziewałam. myślałam raczej, że Szymborska.
    pani Tellado musiała bardzo marzyć o takiej książkowej miłości skoro aż tyle tego napisała. ciekawe czy była mężatką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle cieszę się, że wpadłaś ;) Co do samych "śmiesznych zdań" to zawsze staram się w taki sposób urozmaicić pisane przeze mnie teksty :) Pisząc to zestawienie, również kilka razy mocno się zdziwiłem, zwłaszcza jeżeli chodzi o autorki romansów (chociaż fakt, Steel mnie nie dziwi w ogóle - pełno tego nawet w kioskach Ruchu).
      Co do Koontza to polecam Ci moje recenzje tegoż autora. Będę je dodawał regularnie, więc na pewno wybierzesz coś co Cię zainteresuje ;)
      Ogólnie rzecz biorąc będę dodawał więcej takich artykułów w przyszłości więc tym bardziej się cieszę, że komuś taka forma informacji się podoba.
      A pani Tellado miała męża ale później doszło do separacji. Być może jej pisarska kariera się do tego przyczyniła, bo zaczęła idealizować mężczyzn i mąż jej przestał odpowiadać. Kto wie ;P

      Usuń
    2. w takim razie podobają mi się te urozmaicenia i dla nich samych (chociaż nie tylko ;p) będę Cię odwiedzała ;) zawsze lubiłam w ludziach nutkę ironii/sarkazmu, dystans do siebie i świata, no... a nie każdy coś takiego w sobie ma ;)
      Steel w kioskach ruchu no fakt ;p chociaż swego czasu pamiętam jak telewizyjna jedynka puszczała filmy zrealizowane na podstawie tych jej dzieł, czasem coś oglądnęłam, ale były tak siarczyście naiwne, że rzadko się dało wytrwać do końca ;)
      z tym Koontzem to wiesz.... no mógłbyś pomyśleć o jakimś konkursie w przyszłości ;p to bym wzięła udział i może coś wygrała ;p no i dzięki temu poznała twórczość ;) chociaż szczęścia w konkursach to ja nie mam, ale kto wie ;) /absolutnie nic nie sugeruję/
      ha! tak czułam z tą Tellado! jak ona w głowie miała tylko romantyczne miłości to wcale się nie dziwię, że mąż przestał wystarczać ;p

      Usuń
    3. Konkurs z Koontz'em? Dobra myśl, ale póki co nie planuję takiego ;P W przyszłości za to jak najbardziej ;]

      Usuń
  2. 4000 książek w ciągu całego życia... Nie żeby coś, ale to jest średnio 62,5 książki w ciągu roku. To troszkę... Przerażające. Ledwo wygrzebuję czas, żeby tyle postów na blog w ciągu roku napisać xD
    Niewielu tych popularnych autorów czytałam Christie, ale jej książek nie lubię. Szekspira tylko to, co w szkole. Tolkiena oczywiście, ale Lem stoi sobie na półce i czeka. Herberta znam tylko z 1 części "Diuny". Trochę smutne, że najwięcej na tej liście autorek romansideł.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, smutne, tym bardziej, że większość z tych romansideł to typowe badziewie napisane na szybkiego. Byle by sprzedać.

      Usuń